Dziś skorzystałam z ładnej pogody i wybrałam się razem z Żanetą i Olą na małą sesję zdjęciową. Poszłyśmy nad staw gdzie zazwyczaj odbywały się nasze poprzednie sesje, mimo kilku krotnych zdjęć mamy po prostu jakiś sentyment do tego miejsca. Jest pięknie, zielono, cisza, spokój, stara łódka i duży staw a wokół niego bociany. To własnie tam można miło spędzić czas fotografując , pobyć w samotności, przemyśleć parę spraw.
Tym razem żyję w chwilowym niepokoju, ponieważ moja młodsza siostra zatruła się grzybem i obecnie przebywa w szpitalu.
Voath.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz