Będąc dziś w pracy z babcią postanowiłam wybrać się do Rossmana. Nie miałam konkretnego celu żeby tam pójść, ale będąc w okolicy sklepu skorzystałam z okazji. Jakiś wybitnych zakupów tam nie zrobiłam, bo kupiłam tylko hennę, ale mimo to jestem bardzo zadowolona i ani trochę nie żałuję tego zakupu. Kiedyś będąc na jednym ze zlotów, na które uczęszcza mój tata zauważyłam pewną dziewczynę mającą tatuaż na nadgarstku. Wcześniej jakoś nie fascynowało mnie takie okaleczanie skóry, ale na dzisiejszy moment bardzo mi się to podoba i w przyszłości chciała bym zrobić sobie takie cacko. Konkretnie jeszcze nie wiem gdzie, mam trzy typy : nadgarstek - napis, palec - napis, boczna kość dłoni - krzyż. Na razie nie jestem pełnoletnia, więc nie ma takiej możliwości żeby teraz sobie zrobić tatuaż, więc pozostała mi tylko henna, którą wykorzystałam dziś na moim nadgarstku. Zobaczymy ile wytrzyma.
Mniej więcej mój tatuaż jest podobny, niemalże identyczny, ponieważ wzorowałam się własnie na nim :
Voath.
No właśnie też zastanawiałam się takim 'tatuażem' na nadgarstku. Chyba też się zdecyduję. :)
OdpowiedzUsuń./http://sylwiafijolek.blogspot.com/
fAJNY!
OdpowiedzUsuńja także rozmyślałam o takim chwilowym tatuażu :D daj znać jak będzie się trzymał ;)
OdpowiedzUsuńfajnyy.
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na reva.
paprykaworld.blogspot.com
Łał , świetny :)
OdpowiedzUsuńtatuaże są fajne w szczególności w niektórych miejscach :) + dodaje do obserwacji liczę na rewanż yogurtcookies.blogspot.com
OdpowiedzUsuń